“Nigdy nie zdecydowałabym się na pracę w firmie, której wartości nie zgadzają się z moimi.”
Moja praca polega na rekrutacji nowych pracowników i zbieraniu potrzeb kadrowych od managerów. Poza tym zajmuje się dokumentacją, wynagrodzeniami, systemami premiowymi, ścieżką rozwoju naszych pracowników. Oprócz tego odpowiadam za firmowy proces onboardingu. Szkolę nowe osoby z systemów obecnych w agencji, a także z umiejętności miękkich. Jeżeli chodzi o mój staż w firmie, to w 2022 r. uzyskam pełnoletność.Kiedy byłam mała, chciałam zostać pielęgniarką #goodturn
Moje lalki, miśki i wszystkie zabawki były wiecznie nasiąknięte wodą, bo robiłam im zastrzyki. Imponowało mi niesienie pomocy innym. A potem chciałam zostać aktorką, która potrafi dopasować się do sytuacji. Z jednej strony ta opieka, empatia i zrozumienie, a z drugiej rozpoznanie charakteru drugiej osoby, teraz są częścią mojej pracy.
Cenię swoją pracę… #goodwork
…za bezpieczeństwo i stawianie pracownika zawsze na 1 miejscu. Nigdy nie zdecydowałabym się na pracę w firmie, której wartości nie zgadzają się z moimi. Wiem, że w firmie mam możliwość skorzystania z elastycznego grafiku pracy, mogę liczyć na opiekę zdrowotną, dodatek wakacyjny, świąteczne premie i upominki. Cenię ją też ze względu na wyzwania, które wyciągnęły mnie ze strefy komfortu i pokazały, jak sprawnie dokręcam śrubki w tej wielkiej maszynie zwanej organizacją. Efektem był nie tylko sukces, ale i rozwinięcie ważnych kompetencji zarządczych. Współpracownicy cenią moją umiejętność słuchania i doradztwa.
W wolnym czasie #goodat
Kiedyś zajmowałam się rzeczami artystycznymi, takimi jak poezja śpiewana, recytacja, taniec towarzyski i gra na fortepianie. Jeszcze do niedawna byłam w tym zakresie mentorem dla moich dzieci, ale już teraz ich wykształcenie przekracza to, czego nauczyłam się w klasie aktorsko-teatralnej w liceum. Oprócz wsparcia i systematycznego jeżdżenia na zawody z moimi dziećmi sama również uczęszczam na zajęcia tańca i na warsztaty w Teatrze Kochanowskiego w Opolu. Takie działania sceniczne to jest coś, co lubię. Jeżeli miałabym wybrać jedną rzecz, w której stałam się ekspertką poza pracą, to byłyby to fryzury w tańcu towarzyskim dla dziewczynek. Dyrektor Operowy, Finansowy, Specjalista do Spraw Szkoleń.
Anegdota ode mnie #goodstory
Wiele lat temu, kiedy kontakt z kandydatami do pracy był bliższy, a informacje przekazywało się telefonicznie lub na miejscu w biurze, wydarzyła się pewna zabawna sytuacja. To nie jest moja historia, ale się pod nią podepnę. Kiedyś adresy dla pracowników tymczasowych nie wysyłaliśmy SMS-ami ani poprzez portale internetowe, tylko dzwoniliśmy do pani i mówiło się „Pani Marysiu, będzie pani mieszkała na adresie Cappele”. Wtedy pani odpowiada „Ale ja muszę sobie załatwić busa, musi mi to pani przeliterować”, więc literujesz „C jak Celina, A jak Agnieszka, P jak Paulina, P jak Paweł, L jak Lucyna, E jak Edyta. Ma Pani?”, „Już, już, już. Mam, mam, mam. To ja z tymi wszystkimi ludźmi będę mieszkać?”.